

– to co, skoczymy na piwo? – ee, seeezon, przed jesienią nie dam rady. Kto trochę więcej niż trochę zajmuje się fotografią ślubną, przemawiał powyższą frazą nie raz i nie dwa. Sezon: krytyczny i chroniczny niedoczas, pęd, PSowa matnia, piątkowe…
Za pidżamowy tekst, za wokal Gutka, za ciężar i lekkość opowieści. Absolutny hit lata w moich ścianach.. A obiecane zdjęcia wkrótce, już prawie..
Ruszyła. Adres bez zmian Ile razy wcześniej mi się śniła, ile miała postaci, dojrzewała.. Aż jest. Sporo zmian. Przede wszystkim więcej światła, więcej przestrzeni. Więcej galerii, więcej zdjęć. Zdjęcie mnie. Najcieplej chciałbym podziękować Danielowi Aniszewskiemu, arcygrafikowi, ojcu sprawczemu estetycznej…