

Bez większych wstępów – jesień na horyzoncie, pora wietrzenia pod dywanami.. Zdjęć dużo przez duże D – ok 150. Ania i Piotrek – jeden z tych ślubów, gdzie zdjęcia robią się same. Wielkie podziękowania dla Basi Piotrowskiej, ona już tam…
Blog zapowiedziami stoi. Tymczasem dozuję zdjęcia jak krople (oby nie nasenne). Potem ilości się posypią, jak niedźwiedziowe żarty w damskim towarzystwie. „Potem, tymczasem, niebawem” wracają jak mantra.. Fotografuję, kroję, obrabiam, tuninguję; obmyślam patenty na czasowstrzymywacz. Do rzeczy: ślub Ani i…
Angina mnie wkręciła w koc, od obróbki ślubnych odpoczywam. Ale bez obróbki w ogóle żyć się nie da, przeto męczę zdjęcia ze spotkania z Kasią Widmańską, organizowanego wspólnymi siłami przez Agę Cudak i Pawła Borówkę. Zajęcia, część teoretyczna i praktyczna,…