

Bez większych wstępów – jesień na horyzoncie, pora wietrzenia pod dywanami.. Zdjęć dużo przez duże D – ok 150. Ania i Piotrek – jeden z tych ślubów, gdzie zdjęcia robią się same. Wielkie podziękowania dla Basi Piotrowskiej, ona już tam…
Blog zapowiedziami stoi. Tymczasem dozuję zdjęcia jak krople (oby nie nasenne). Potem ilości się posypią, jak niedźwiedziowe żarty w damskim towarzystwie. „Potem, tymczasem, niebawem” wracają jak mantra.. Fotografuję, kroję, obrabiam, tuninguję; obmyślam patenty na czasowstrzymywacz. Do rzeczy: ślub Ani i…
Upały i burze trzęsą ojczyzną, a ja w śniegach.. Kilka zdjęć z pleneru Agi i Macieja – zima już puściła, więc dla śniegu jechaliśmy wysooko, kolejką, na szczyt Kasprowego Wierchu. Efekt: poniższe zdjęcia. Efekt uboczny: totalnie zasypane śniegiem d3 (żyje…