



Gdybym chciał opisać to, co w fotografii mi najbliższe, sparafrazowałbym poetycką gnomę niezrównanego A.E.: Fotografuj tak, jakby wszystko było cudem. Bo było:Sami sobie nakryli.Na Mszę poszli na piechotę kilka km.A ja razem z nimi.Jeden z najintymniejszych ślubów, którego byłem świadkiem;…

Cześć po pauzie!I po wojskowemu: M&M w 250 klatkach.Ogień by się mógł przy nich grzać.Zapraszam,a.

Witajcie! Wszystko lub nic nie mówiący przymiotnik niestopniowalny „HYBRYDOWY” zrobił w ostatnich latach furrorę.Mamy hybrydowe auta, aparaty fotograficzne, manicure’y a nawet konflikty międzynarodowe. W tym trendzie porwę się na hybrydowy wyczyn: w quasi recenzji eosa R5 i obiektywu 28-70 umieszczę obszerny…