HOME

ADAM

PORTFOLIO

KILKA HISTORII

BLOG

WARSZTATY

kontakt

Mniej. Więcej.

Gdybym chciał opisać to, co w fotografii mi najbliższe, sparafrazowałbym poetycką gnomę niezrównanego A.E.:

Fotografuj tak, jakby wszystko było cudem.

Bo było:
Sami sobie nakryli.
Na Mszę poszli na piechotę kilka km.
A ja razem z nimi.
Jeden z najintymniejszych ślubów, którego byłem świadkiem;
wyjątkowo mi bliski.

Kiedy nie ma limuzyn, sztucznych ogni i pękającego w szwach scenariusza, jako fotograf do obrony miałem tylko moment, kadr i kompozycję.
I Ich.

ok 20 osób.
ok 200 klatek.
trzy ogniskowe: 35-40-50.

a.






























































































































































































































11 komentarzy

  1. Ale gęsto! Ciężko tak od razu coś powiedzieć, za dużo emocji. Na początek zaskoczenie – nie użyłeś 85mm. To przez specyficzną przestrzeń? Tyle mówiłeś o wyczekanych momentach – fotografia gdzie idą do ołtarza, ta z góry – niemal krzyknąłem – „Teraz!”. Przy okazji – mega dla mnie ciekawa sprawa – Widziałem już wiele repo tylko w B/W. W tym przypadku zorientowałem się dopiero w połowie, że tu nie ma koloru! Dlaczego? Myślę że w tym dziele, bo tak bym to nazwał, niewiele by wniosły. Odebrały by uwagę od tych gęstych w emocje kadrów. Nie ma kolorów, a i tak czuć ciepło, spokój i niezmąconą naturalność. Tu nie była potrzebna dynamika. Mistrzostwem jest to, że tu właściwie nie widać „budżetu” w tym całym weselnym zamieszaniu. Jest KAMERALNIE, są ludzie i to co między nimi. Pod każdym względem. Piękne jest też to, ile takie reportaże dają satysfakcji i radości Tobie samemu. To widać, tego się nie oszuka. Ps. Widać że Twoja miłość do psów, oddała to w pięknym kadrze ( pies i Młodzi) Kiedyś ktoś powiedział – „prąd nie płynie. Prąd jest, albo go nie ma” Miłość jest, albo jej nie ma. Między nimi, i Twoja – do fotografii – tak właśnie wygląda.

  2. Jeden z Twoich najmocniejszych materiałów. Wzruszający.
    PS. Przyłapałeś tyle kapitalnych mikromomentów, że to aż niemożliwe. Jakbyś miał tyle oczu, co pająk, a nie tyle, co człowiek!!

  3. Adam, zdjęcia to wiadomo.
    Człowiekim też jesteś niesamowitym.
    Ale Twoje teksty…UWIELBIAM.

  4. Adamie! Widać, że gdy nie ma fajerwerków – stajesz się fotograficznym poetą. Nie musisz wtedy biegać i łapać co rusz, gdzieś, teraz, tam. Tu wycisnąłeś tak wiele. Dowodzi to tylko jednemu, że nie ma nudnych wesel – są tylko te niepokochane.

    Będę wracał do tego materiału jako odniesienia dla siebie 🙂

  5. I kolejny cudowny reportaż. Za każdym razem oglądając kolejny raz z rzędu Twoje zdjęcia dostrzegam na nich coś nowego, zaskakującego. Te zdjęcia naprawdę nigdy się nie nudzą, można oglądać wciąż i wciąż, a docierając do końca człowiek z przyjemnością wraca na początek żeby raz jeszcze obejrzeć cały reportaż. Adam naprawdę jesteś geniuszem fotografii ;*

  6. Brakuje skali…
    Każde zdjęcie to sztos. Wzruszylem sie bardzo ogladajac ten reportaz. Mistrz w formie olimpijskiej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *