Warsztaty – drugie koty za płoty!
Warsztatowy trans trwa. Kolejna grupa, zwarta, bystra ekipa. I my – kolejny raz przejęci, ale czujni, w asyście niedźwiedziowej Dyrekcji rozświetlającej drogę „lampką kalinówką”, przykładem i jak z rękawa sypanymi anegdotami. Warunki pogodowe trudne, ale i fotogeniczne – śniegi, ławice gradobić, wiatry i deszcze.. Ale co się nie da!
tradycyjny start od mety – gruppenjump W2 2009
łorsołmatriks
lekcja mimiki by Niedźwiedź, czyli jak rozmawiać z klientem gdy padnie nam jedyny aparat
„Sonia i Pałac”
bywał ścisk
był luz
ale przede wszystkim była ciężka praca
DZIĘKI!!
Sonia, Pałac i kowbojki. Zajebiste te kozaczki! Zestawienie dwóch różnych zdjęć (kolo a BW + odcień. Kadry właściwie bardzo podobne, a jak różne.
Na knajpianym zdjęciu widzę wino. Piliście ze szklanek, bo kieliszków niet. Normalnie koszmar dla sommelierów.
Ciężka praca? Jak? Gdzie? Kiedy? Nie widać 😉
Świetne zdjęcia, klimat musiał być naprawdę gorący mimo pogody, aż zazdroszczę!
Licze ze przy najbliższej okazji tez tak sobie poskaczemy 😉