Kraków, warsztaty – post, post, za postem post..
Pokutę za przewlekłe milczenie zadałem sobie sam. Post. Nawet dwa. Słodka pokuta.
Kolejna warsztatowa relacja. Miejsce: Kraków, miesiąc: kwiecień, pogoda: słoneczna i precle: jak zawsze pyszne. Restauracja Wiślna 12 – warsztatowa grupa jak i ostatnio czujna i bystra.
Tym razem start od przedednia – tropimy lokalizacje na plenery..
Niedźwiedź i miś
Repogrupa K2
na plener marsz
w skąpym blasku, migawek trzasku…
…
Patryk Wolański w bitewnym szale
Aga i Adam w szalach rąk
Piotr (https://www.mpstudios.pl/) wyręcza (nomen omen) Niedźwiedzia. gdzie w tym czasie był Niedźwiedź..?
ano, musi, że obmyślał formułę podziękowań naszej PM, bo widac było, że rzecz przemyślana, a młodzian z fantazją
sesja na Kazimierzu nie mogła skończyć się gdzie indzie. zbiorowa konsumpcja legendarnych zapiekanek u Endziora na Placu Nowym (poooolecam!)
Żal, że już po warsztatach. Radość, że niebawem kolejne. Dzięki za przybycie, dzięki za lekturę, do zobaczenia!
Super relacja cała kwintesencja tych 2 krakowskich dni 🙂 Szkoda że było ich tylko 2 🙁 Mam nadzieje że kiedyś się jeszcze spotkamy w takim składzie.
Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki . . . .
P.S Czemu Niedzwiedz nie dopalał miśka kalinówką??
Piękne zdjęcia. I w końcu pojawiło się więcej kolorów 🙂 Liczę na jeszcze więcej po majowej edycji. Adamie,przecież to nie musi być czarno-biały blog 😉
Ale ten wasz mis-niedźwiedź to fotogeniczny kolesiowiec 😀
fota w kawiarni w klimacie „sklepów cynamonowych”
dobra robota – jak zwykle 😉
Niedźwiedź, miałam identyczne skojarzenia z tymi sklepami cynamonowymi:) ale przyznaj, że gdyby nie Pan Patryk w ruchu, to nici by były ze sklepów 😉
Kierowniku, szczegolnie za ostanie.. czapki z glow..